Volkswagen Tiguan eHybrid – specyfikacja hybrydy plug-in
- Benzynowy czterowyclindrowy silnik 1.4 TSI 150 KM i 250 Nm
- Silnik elektryczny: 115 KM
- Łączna moc systemowa: 245 KM i 400 Nm
- Pojemność akumulatora trakcyjnego: 13 kWh, netto 10,4 kWh
- Maksymalny prąd ładowania: 3,6 kW (gniazdo Type 2)
- Czas ładowania wg producenta: ok. 3,4 h (Wallbox 3,6 kW), ok. 5 h (gniazdko 230 V).
- Skrzynia biegów: DSG 6-biegów
- Prędkość maksymalna tylko na baterii: 130 km/h
- Pojemność zbiornika paliwa: 45 l
- Zasięg na baterii wg deklaracji producenta: do 48 km
Volkswagen Tiguan eHybrid 1.4 TSI PHEV Plug-in Hybrid – zużycie paliwa, zasięg elektryczny, ładowanie
Jedną z ważniejszych kwestii przy zakupie hybrydy plug-in jest zasięg na silniku elektrycznym, zużycie energii, a co za tym idzie zużycie paliwa. Sprawdziliśmy jak te parametry wyglądają w przypadku Volkswagena Tiguana eHybrid, który posiada taki sam układ napędowy jaki testowaliśmy już w Passacie GTE PHEV, gdzie główną jednostką napędową jest 1.4 TSI.
Dowiedz się: Co to jest hybryda plug-in i jak działa
Zasięg na silniku elektrycznym
Zasięg rzędu 50 kilometrów, jaki deklaruje producent, jest nie do osiągnięcia. W realnych warunkach udało mi się przejechać 39 kilometrów. Temperatura wówczas wynosiła 13 st. C. Myślę, że jeżdżąc tylko w mieście możemy dojść do maksymalnie 45 kilometrów.
Z kolei konkurencyjna Toyota RAV4 Plug-in Hybrid ma baterie o pojemności 18,1 kWh, które dają możliwość przejechania na silniku elektrycznym około 70 – 90 kilometrów.
Zużycie energii
Zużycie energii podczas jazdy tylko na silniku elektrycznym wynosi około 20 kWh do 22 kWh w zależności od warunków.
Tiguan eHybrid PHEV – Spalanie
Całkowicie wyczerpane akumulatory oznaczają przełączenie układu napędowego w tryb standardowej hybrydy. W takich warunkach Tiguan eHybrid zużywa średnio po mieście ok. 6 – 7 l/100 km.
Ruszając z całkowicie rozładowaną baterią w trasę, musicie liczyć się ze spalaniem ok. 6 l/100km, a na autostradzie przy 140 km/h ok. 7 l/100 km.
Codzienne ładowanie akumulatorów pozwala osiągnąć spalanie niewiele większe od tego, które deklaruje Volkswagen. Z powodzeniem udaje się uzyskać zużycie paliwa między 1,5 – 3 l/100 km.
Spalanie w trasie – Volkswagen Tiguan PHEV
Zużycie paliwa w trasie około 300 kilometrowej uwzględniając w tym dystansie 39 kilometrów przejechane tylko na akumulatorach, wyniosło wg komputera pokładowego 4,9 l/100km. Po przejechaniu ponad pięciuset kilometrów, na komputerze pokładowym widniało zużycie 5,6 l/100 km
Ładowanie baterii podczas jazdy
Tiguan PHEV posiada opcję w menu do zarządzania napędem, z której możemy wywołać doładowywanie akumulatorów podczas jazdy. Mamy także możliwość wybrać, do jakiego poziomu baterie powinny zostać naładowane. Silnik spalinowy służy wówczas do napędzania samochodu oraz jako generator. Według mnie używanie tej funkcji jest całkowicie bezsensu, bo niewielki silnik musi napędzić samochód i jeszcze ładować baterie, co prowadzi do zużycia paliwa w granicach 11 – 12 litrów na 100 km. Po całkowitym zużyciu energii z akumulatorów znacznie lepiej jest pozostać w trybie hybrydowym, który jest domyślny w takiej sytuacji.
Ładowanie baterii z gniazdka i ładowarki
Pokładowa ładowarka w Volkswagenie Tiguanie PHEV nie jest w stanie przyjąć więcej prądu niż 3,6 kW. W realnych warunkach podłączając się do ładowarki GreenWay, uzyskamy moc 3,2 – 3,3 kW, a ładowanie baterii od 0% do 100% zajmie od 3,5 do 4 godzin. Ładowanie z domowego gniazdka z kolei zajmuje od 5 do 6 godzin.
Jak jeździ się Tiguanem Plug-in Hybrid?
Tiguan eHybrid posiada dwa tryby napędu: hybrydowy oraz E-MODE. Domyślnie samochód uruchamia się na silniku elektrycznym. Po rozładowaniu akumulatorów auto przechodzi samoczynnie w tryb hybrydowy. Natomiast kiedy energia zostanie uzupełniona możemy ręcznie wywołać tryb całkowicie elektryczny (EV). Wtedy (aż do ponownego rozładowania baterii) w żadnym przypadku nie włączy się silnik spalinowy.
Rekuperacją w Tiguanie Plug-in Hybrid sterujemy za pomocą lewarka, przełączając go w pozycję B lub łopatkami za kierownicą. Poziom odzyskiwania energii jest jeden i działa on bardzo mocno. Na początku wymaga przyzwyczajenia.
Praca samego układu hybrydowego, przełączanie się pomiędzy napędami odbywa się w Tiguanie bardzo płynnie, bez szarpnięć i praktycznie niezauważalnie dla kierowcy. Skrzynia DSG o 6-przełożeniach dobrze pasuje do całego układu napędowego, a zarazem pracuje płynnie.
Co do przestronności, Tiguan wypada bardzo dobrze pod tym względem. W wygodnych warunkach mogą nim podróżować 4 osoby. Nie zabraknie im, miejsca w licznych schowkach, uchwytów na kubki oraz gniazd USB i 12V. Wersja eHybrid posiada jedynie mniejszy bagażnik od wersji spalinowej, bo ma 476 litrów zamiast 520 l. Dużym minusem jest brak schowka w bagażniku na kable.
Spory problem miałem w Tiguanie eHybrid z dopasowaniem odpowiedniej pozycji za kierownicą. Jest to o tyle dziwne, że dotąd w żadnym Volkswagenie się to nie zdarzyło. Jest to jedna z niewielu marek, która zawsze pod tym względem wypada świetnie. Tutaj niestety jest jakiś ewidentny problem. Przed kupnem koniecznie to zweryfikuj.
Kolejny problem to zbyt twarde fotele i przy długiej trasie jazda w nich staje się męcząca. Poza tymi trzema problemami, do wnętrza nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Wykonanie jest solidne i z dobrych materiałów.
Multimedia pracują płynnie, dość szybko i są intuicyjne w obsłudze. Łączenie z Apple CarPlay oraz Android Auto przebiega bardzo szybko i nie zrywa połączenia w trakcie jazdy.
Jak prowadzi się Tiguan eHybrid
Samo prowadzenie Tiguana w wersji Plug-in Hybryd zbytnio nie różni się od standardowej wersji spalinowej. Oczywiście w niektórych momentach czuć nieco większą masę auta, ale absolutnie nie wpływa to diametralnie na sposób prowadzenia. Na pewno większość kierowców nie odczuje różnicy – jest to więc pomijalne.
Niestety Tiguan w wersji Plug-in Hybrid nie ma napędu 4×4, ani nawet napędu na tylną oś realizowaną za pomocą dodatkowego akumulatora trakcyjnego, jak ma to miejsce w innych SUV-ach plugin hybrid np. Toyocie RAV4 plug in hybrid i-AWD.
Dosyć pokaźna moc 245 KM, na papierze wygląda bardzo dobrze, ale w rzeczywistości odczucia są nieco inne. Co prawda moc tą czuć, ale dopiero przy bardzo mocnym wciśnięciu pedału gazu. Jednak do codziennej jazdy w zupełności to wystarczy. Również przy zapakowaniu Tiguana do pełna i ruszeniu w trasę nie będziemy zawiedzeni dynamiką.
20 cali nie jest dla Ciebie
Najgorsze w tym samochodzie było to, że wyposażono go w 20-calowe felgi. Wyglądają bardzo ładnie, szczególnie w grafitowym kolorze, który świetnie współgra z czerwonym kolorem nadwozia. Niestety, ale 20 cali to zdecydowanie za dużo i przez to samochód jest wręcz nieprzyjemny w codziennym obcowaniu.
Zawieszenie samo w sobie jest odpowiednio sztywne – ale nie przesadnie, dobrze wybiera nierówności i zapewnia bardzo dobre jak na SUV-a prowadzenie w zakrętach. Z tym rozmiarem felg, na dziurach słychać nieprzyjemne tłuczenie, dobijanie. Nawet zmiana ustawień zawieszenia DCC w tryb Comfort nic nie pomaga.
Benzynowy, Hybryda plug-in, czy Diesel?
Bardzo często pojawia się pytanie, czy hybryda plug-in jest alternatywą dla diesla. Nie inaczej jest w przypadku Tiguana eHybrid. Nie rozpatrywałbym tych dwóch napędów jako alternatywy dla siebie. Sprawa jest dosyć prosta, jeździsz bardzo dużo w trasie, kup diesla. Poruszasz się głównie w mieście i masz gdzie ładować codziennie (dom, praca) akumulatory, możesz wziąć hybryde plug-in.
Cennikowo wygląda to następująco. Volkswagen Tiguan eHybrid, czyli wersja plug-in hybrid z wyposażeniem Elegence zaczyna się od 182 000 zł, z kolei 2.0 TSI 245KM, ale z napędem 4×4 od 189 000 zł. Z kolei 2.0 TSI 190KM 4×4 kosztuje od 178 000 zł. Benzyna czy Hybryda plug-in? Wybór nie jest już taki prosty, ale napęd 4×4 to ogromna zaleta w samochodzie.
Nasze rady? Masz gdzie ładować samochód, weź hybrydę plug-in. Jeżeli nie masz możliwości ładowania, może warto rozważyć zakup słabszej odmiany 2.0 TSI 4×4?