Pomimo tego, że ostatnimi laty klasa średnia samochodów wymiera to Passat ma się świetnie, a jego sprzedaż ciągle utrzymuje się na dosyć wysokim poziomie. Sprawdziłem czy warto kupić używaną ósmą generację Passata. Zapraszam na test używanego Volkswagena Passata B8 2.0 TDI 190 KM.
W drugiej połowie 2019 roku oficjalnie zaprezentowano Volkswagena Passata B8 po liftingu. Jest to dobry moment na przetestowanie i przedstawienie tego modelu sprzed zmian. Po pierwsze z tego względu, że jest to świetna propozycja dla osób szukających auta segmentu D z drugiej ręki, a po drugie dealerzy muszą pozbyć się samochodów z rocznika produkcyjnego 2019 i oferują wysokie rabaty.
Test używanego Volkswagena Passata B8 2.0 TDI 190 KM DSG
Testowany Passat to bogato wyposażony egzemplarz, który jako nowy musiał sporo kosztować. Najbogatsza wersja wyposażenia Highline plus kilka dodatków wywindowały cenę do ok. 170 000 – 180 000 zł.
Samochód napędzany jest przez dwulitrowego diesla o mocy 190 KM. Połączono go z automatyczną skrzynią biegów DSG o sześciu przełożeniach.
Używany Volkswagen Passat B8, którego miałem okazję przetestować, przejechał do tej pory niespełna 93 000 km, co nie jest wartością bardzo dużą jak na czteroletniego diesla. Pozwala jednak zweryfikować, jak taki przebieg wpłynął na zużycie samochodu.
Wnętrze – solidne i przepastne
Solidne i przepastne. Właśnie te dwa słowa najlepiej określają, to co zastajemy we wnętrzu Passata B8.
Czy komuś się podoba, czy nie Volkswagen Passat B8 stanowi wzór solidnego i dobrze wykończonego wnętrza w samochodach marek popularnych. Spasowanie całego wnętrza jest na bardzo wysokim poziomie, a plastiki są w znacznej większości miękkie. Każdy element wnętrza, który powinien mieć regulację, ma ją i to w takim zakresie, że dopasuje je sobie osoba o wzroście 1.5 m i 2 m. Mam tu na myśli nie tylko bardzo wygodne fotele, ale również kierownicę czy wyściełany flokiem podłokietnik w konsoli środkowej. Poza tym zarówno podłokietnik środkowy i ten na drzwiach są odpowiednio miękkie.
Pomimo przebiegu ponad 90 tys. km całe wnętrze wygląda niemal jak nowe. Dzięki niezwykle solidnemu spasowaniu żaden element wnętrza nie poluzował się, a tym samym nawet na dużych dziurach nic nie skrzypi. Jedynie co mi się w środku nie podoba to piano black, które rysuje się od samego dotykania, lecz to drobiazg.
Do ergonomii nie mam żadnych zastrzeżeń. Każdy znajdzie w Passacie odpowiednią pozycję za kierownicą. Wszystkie funkcje i przyciski znajdują się w odpowiednim miejscu.
Zestaw multimedialny jest czytelny i prosty w obsłudze, a przy tym działa płynnie. Wystarczy kilkanaście minut, żeby zapoznać się z jego wszystkimi funkcjami. Testowany Passat wyposażony był dodatkowo w cyfrowe zegary. Bardzo mi się one spodobały. Są czytelne, ale przede wszystkim zachwyca mnogość informacji, jakie możemy na nich wyświetlać. Wszystkie systemy wspomagające kierowcę pracowały prawidłowo, nie wieszały się i pokazywały odpowiednie dane.
Ogromną zaletą Volkswagena Passata B8 jest trzystrefowa klimatyzacja, która dostępna jest już w podstawowej wersji wyposażenia.
Na ilość miejsca nikt nie będzie narzekał, zarówno z przodu, jak i na tylnej kanapie jest go mnóstwo. Ogromna przestrzeń, wygodne i obszerne fotele sprawiają, że podróżowanie Passatem jest bardzo komfortowe. Bagażnik pomieści sporo, bo aż 586 l w wersji sedan.
Silnik i skrzynia biegów – optymalny wybór
Używany Volkswagen Passat B8 wyposażony był w wysokoprężny silnik 2.0 TDI o mocy 190 KM i momencie obrotowym 400 Nm. Są to wartości całkowicie wystarczające jak na tej wielkości samochód. Dwulitrowy diesel zapewne stanowi większość sprzedaży Passata z uwagi na to, że jest to samochód często zamawiany przez floty. Jeżeli ktoś nie jeździ dużo lub z innego powodu woli benzynę radzę zainteresować się silnikami 1.8 TSI 180 KM, lub 2.0 TSI 220 KM.
Do 2.0 TDI idealnie pasuje automatyczna skrzynia biegów DSG, która pomimo przebiegu pracowała płynnie i nie gubiła się nawet przy bardzo dynamicznej jeździe. Testowany egzemplarz miał kilka trybów jazdy, które zmieniały charakterystykę silnika, skrzyni biegów, układu kierowniczego i zawieszenia. Ich zmiana faktycznie była odczuwalna. W trybie SPORT biegi zmieniane są przy wyższych obrotach, a układ kierowniczy i zawieszenie stają się bardziej utwardzone. Tryb ECO utrzymuje obroty silnika w okolicach 1500, reakcja na gaz jest spowolniona i aktywowany tryb żeglowania. W trybie INDIVIDUAL można samodzielnie wszystko ustawić pod swoje preferencje.
Silnik diesla słyszalny był wewnątrz właściwie tylko na postoju i przy bardzo wysokich obrotach. Kultura pracy również zasługuje na pochwałę. Jednostka jest bardzo dynamiczna, a duży moment obrotowy i sprawna automatyczna skrzynia sprawiają, że samochód jest elastyczny i chętnie przyspiesza właściwie z każdych obrotów i przy każdej prędkości.
Test używanego Volkswagena Passata B8 z silnikiem 2.0 TDI o mocy 190 KM zaowocował średnim spalaniem 5.8 l / 100 km. Była to normalna jazda bez szaleństw zarówno po mieście jak i autostradą.
Czy przebieg odcisnął jakieś piętno na silniku i skrzyni biegów? Ja tego nie zauważyłem. Wszystko pracowało cicho i płynnie. Nie występowały kompletnie żadne objawy jakiegokolwiek zużycia lub inne, które mogłyby świadczyć o usterkach.
Precyzyjny i komfortowy
Zawieszenie i układ kierowniczy sprawiają, że Passat B8 prowadzi się pewnie i bardzo stabilnie nawet przy wysokich prędkościach. Mimo prawie stu tysięcy na liczniku, złej jakości drogi “połyka” cicho i komfortowo. Zawieszenie należy do tych o jędrnym charakterze, ale nie przesadnie. Nie jest zbyt miękkie ani za twarde. Podobnie zestrojono układ kierowniczy, który daje precyzyjne wyczucie auta. Całość sprawia bardzo pozytywne wrażenie i przekazuje odpowiednie informacje zwrotne kierowcy co dzieje się z całym samochodem. Wszystko to sprawia, że kierowca ma pełne wyczucie samochodu.
Koszty i usterki
Testując używany samochód, należy wspomnieć także o kosztach serwisowania i usterkach trapiących konkretny model.
Jeżeli samochód nie jest zajeżdżony i odpowiednio serwisowany tj. regularne przeglądy, wymiana oleju co 10 – 15 tys. km w silniku i co 60 tys. km w skrzyni DSG, nic się w nim nie psuje.
Używany Volkswagen Passat B8 to bezawaryjna i dopracowana konstrukcja. Dowodem tego jest test długodystansowy przeprowadzony przez Niemiecki AutoBild, w którym Passat z silnikiem 1.8 TSI spisał się na medal. Złoty medal. Link do podsumowania z testu. Jeśli chodzi o 2.0 TDI jak w testowanym egzemplarzu, to również nie trapią go jakieś szczególne awarie. Poza tym jest to tak powszechna i na wskroś poznana jednostka, że nawet w przypadku awarii znaczna większość warsztatów poradzi sobie z naprawą. Właściwie z żadnym silnikiem, jaki był oferowany w Passacie B8, nie ma problemów. Najmniej poznaną jednostką zapewne będzie 2.0 BiTDI 240 KM z uwagi na małą popularność.
Przykładowe koszty części zamiennych:
- Komplet tarcz hamulcowych przód Ferrodo – ok. 400 zł
- Komplet klocków hamulcowych przód Ferrodo – ok. 200 zł
- Komplet tarcz hamulcowych tył Ferrodo – ok. 350 zł
- Komplet klocków hamulcowych tył Ferrodo – ok. 150 zł
- 4 świece żarowe BERU – ok. 400 zł
- 4 świece zapłonowe BERU – ok. 170 zł
- Komplet amortyzatorów przód bez elektronicznej kontroli tłumienia SACHS – ok. 1200 zł
- Zestaw paska rozrządu bez pompy wody dla 2.0 TDI – ok. 380 zł
- Filtr oleju, paliwa, powietrza, kabinowy MANN FILTER dla 2.0 TDI – ok. 245 zł
- Filtr oleju, powietrza, kabinowy MANN FILTER dla silnika benzynowego – ok. 145 zł
Czy warto kupić używanego Passata B8?
Jestem zachwycony tym samochodem. Test używanego Volkswagena Passata B8 2.0 TDI pokazał mi, że jedyną rzeczą, która mnie w nim irytuje, są porysowane połacie piano black na konsoli środkowej. Jest to jednak bez znaczenia, ponieważ występowało ono tylko w wersji Highline. Passat B8 spełnia niemal całkowicie moje potrzeby i wymagania, jeżeli chodzi o wszechstronny wygodny i bezpieczny samochód. Jest ogromny wewnątrz, a przy tym nie przesadnie duży z zewnątrz, super wykończony oraz solidny. W swoim garażu widziałbym jednak wersję kombi (ideałem byłby Alltrack) z silnikiem 1.8 TSI 180 KM ewentualnie 2.0 TSI 220 KM, ponieważ nie pokonuje aż tylu kilometrów, abym musiał kupować diesla.
Przeczytaj: Jak autobaza.pl uratowała mnie przed handlarzem oszustem
Testowany Passat jako czterolatek wyceniony został przez dealera Volkswagen Autorud Rzeszów na 89 000 zł. Czy to dużo niech każdy sam sobie odpowie na to pytanie. Jest to jednak nieco ponad połowa tego, co trzeba zapłacić za nowy egzemplarz.
- Stylistyka3.5/5 Normalny
- Praktyczność4/5 Dobry
- Wnętrze4/5 Dobry
- Silnik4/5 Dobry
- Zużycie paliwa4.5/5 Bardzo dobry
- Prowadzenie4/5 Dobry
- Układ kierowniczy4/5 Dobry
9 comments
ujdzie
“Silnik diesla słyszalny był wewnątrz właściwie tylko na postoju i przy bardzo wysokich obrotach.” – kto kreci silnik na postoju? 😉 Chyba powinien byc tam łącznik “oraz”.
Ponadto nie zgodzę się tu z paroma rzeczami:
– Najwieksze uwage mam do zawiiechy – moj jezdzi na kołach 234/19. Dla mnie za twardy. Zawieszenie dudni, szczególnie jal przejezdza sie przez poprzeczne pojedncze nierownosci. Jak sie jedzie ciagiem po nierownosciach to juz jest lepiej. Wymienilem wylane amorki z tylu przy 205kkm i niewielka poprawa. Prawa strona myszkuje po wjachaniu w dziure.
– Silnik diesla w kabinie jest slyszalny i to caly czas. Moze ja jakos inaczej odbieram te niskie czestotliwości, dlatego kupiłem wersje 1.8TSI, która wywpłuje banana na twarzy za każdym razem gdy mocniej wcisnę gaz.
– bardzo słaba sztywnosc nadwozia – przejezdzajac powoli przez wieksze nierownosci slychac jak karoseria pracuje i strzelaja gdzies plastiki – wersja kombi.
– dsg DQ200 7 biegów w tasie działa jak niezauważalnie, zaś w miescie w trybie eco i normal przy emeryckiej jeżdzie jeżdzi na zbyt na niskich obrotach i czuć jak męczy się dwumasa – drgania w kabinie.
– w trybie ECO wersja TDI utrzymuje obroty bliżej 1000rpm niz 1500rpm jak napisano w artykule.
Witam mam zamiar kupić używanego Passata B-8 a że na codzień pracuję w DE to nie będe miał z tym problemu jak pokonam trase z DE do PL i z powrotem to napisze swój komentarz pozdrawiam
Kupiony?
Kupiłem właśnie b8 1.8tsi dsg z nalotem 200kkm z 2015. pochodzenie Pl. Piekny jasny niebieski kolor, przyciemniane szyby, acc i line assist, buty 19 z nowymi oponami lato i zima. 1 naprawa blacharska w aso. Cena 59tys.
Caly czas bije sie z myslami czy to dobry zakup w tej cenie, bo widze ze tdi sa i po 50tys, tylko ja lubie ciszę w kabinie, a tdi w miescie mi tego nie zapewni. Jak bede duzo jeździł to zaloze lpg, a zbiornik wchodzi skromne 78l ?
B8 mam od nowości od 2015 roku. Na liczniku 145 000 przebiegu i jak na razie (odpukać) bezawaryjne auto. Jezdnie dla każdego “normalnego” użytkowania dróg jest wystarczający pod każdym względem. Spalanie przy średniej 6,5 uważam za minimum przyzwoite.
Niedawno kupiłem Passata B8 z wyprzedaży modelowej i jestem zachwycony. Dynamiczny, cichy silnik 2.0 tsi. Spalanie ok. 10 l/100 km/ Strasznie dużo miejsca z tyło także dzieci zadowolone.
Mam takiego Volkswagena Passata i jestem strasznie zadowolony. Przebieg dochodzi do 100 tys km i spisuje się wzorowo. Tylko bieżące przeglądy. B8 to świetne i komfortowe auto.
Potwierdzam. Volkswagen Passat B8 to świetny samochód.