Test Renault Clio V 1.0 TCe 100 KM

Czy nowe Clio zawojuje rynek i stanie się bestsellerem wśród aut miejskich? Niewątpliwie są ku temu konkretne przesłanki. Zapraszam na szczegółowy test Renault Clio V 1.0 TCe 100 KM, z którego dowiesz się wszystkiego, co powinieneś wiedzieć o tym modelu, zanim go kupisz.

Konkurenci Renault Clio V

Piąta generacja Clio musi mierzyć się z mocną konkurencją na rynku. Kilku producentów całkiem niedawno zaoferowało odświeżone modele segmentu B -Fiesta, Opel Corsa, Peugeot 208. Niedługo do sprzedaży ma wejść również Toyota Yaris. Jest także Volkswagen Polo i bestseller Skody, Fabia. Nowe Clio musi więc zaoferować całkiem sporo, żeby wybić się na tle konkurencji.

Porównanie danych technicznych

Renault Clio V pomimo największego rozstawu osi (modele z tabeli) wcale nie oferuje najwięcej miejsca na tylnej kanapie. Z przodu jest jego na tyle dużo, że za kierownicą usiądzie bardzo wygodnie nawet wysoka osoba. Z danych producenta wynika również, że Clio V ma największy bagażnik, aż 391 L. Wartość wydaje się jednak sporo przesadzona. Raczej skłaniałbym się ku pojemności maksymalnie 300 L, czyli podobnie jak w innych modelach tego segmentu.

Bezpieczeństwo według testów NCAP

W sferze bezpieczeństwa piąta generacja Renault Clio (ex aequo z Audi A1) nie ma sobie równych. Organizacja NCAP uznała go za najbezpieczniejszy samochód w segmencie aut miejskich, które sprawdzili w 2019 roku.

Cena i utrata wartości

*Prognozowana utrata wartości wg. Info-Ekspert dla wersji bazowej modelu po 5 latach i przebiegu 75 000 km
**Prognozowana wartość samochodu po 5 latach i przebiegu 75 000 km

Cenowo najmniej korzystnie wypada Volkswagen i Ford. Tylko nieco tańszy jest Peugeot. Najtańsze z powyższych wersji wyposażenia są Renault i Opel. One także najmniej stracą na wartości i zachowają największą wartość rezydualną wg. Info-Ekspert. Clio i Corsa są więc najlepszym wyborem pod względem stosunku ceny zakupu do utraty wartości.

Porównanie modeli z segmentu B – wybrano środkową wersję wyposażenia

Biorąc pod uwagę poziom wyposażenia seryjnego Renault Clio V wypada bardzo dobrze. Już w najniższej wersji otrzymujemy światła Full LED. Ważne odnotowanie jest to, że Clio posiada na przednim siedzeniu pasażera mocowanie Isofix. Każdy, kto często jeździ sam z dzieckiem, na pewno doceni tą opcję.

Zestawiając cenę Renault Clio 5 z tym, co oferuje, uwzględniając jednocześnie niską utratę wartości mamy do czynienia ze świetną ofertą.

Test Renault Clio V 1.0 TCe 100 KM

Piąta odsłona miejskiego Renault z zewnątrz nie przeszła radykalnej zmiany. Producent zapewne nie chciał zbytnio zmieniać sylwetki, która przypadła do gustu klientom. W dobie powiększania modeli z każdą generacją, najnowsze Clio nieco się zmniejszyło. Jest ono od poprzednika krótsze o 12 mm, niższe o 8 mm, ale za to szersze o 66 mm. Renault Clio V powstało na nowo opracowanej platformie CMF-B.

Wnętrze Renault Clio V

Zasiadając za kierownicą Clio 5 dostrzeżemy jedną z rewolucji, jaka zaszła w tym modelu. Materiały wykończeniowe i spasowanie elementów deski rozdzielczej jest na bardzo wysokim poziomie i zasługuje na uznanie. Takiej jakości nie powstydziłby się porządny kompakt. Wiele elementów deski rozdzielczej wykonano z miękkich materiałów, a te twarde są nie są tandetne. Nie ma tu mowy, żeby cokolwiek skrzypiało nawet pod mocnym i celowym naciskiem.

Kokpit zaprojektowano bardzo ładnie, estetycznie i nieco finezyjnie. Ekran systemu multimedialnego może mieć 7 lub 9 cali. W testowanym egzemplarzu był ten mniejszy.

Poprawiono również system multimedialny. Jest on teraz jeszcze prostszy i bardziej intuicyjny w obsłudze. Działa szybko i bez zawahania. Możemy go dostosować pod swoje upodobania dzięki kafelkom. Przykładem dobrych rozwiązań w systemie jest obsłużenie systemów wsparcia kierowcy. Odbywa się ona na czytelnym graficznym obrazku. Nie trzeba się niczego domyślać, wszystko jest przedstawione bardzo czytelnie. Nawet obsługa głosowa nawigacji działa sprawnie.

Brakowało mi większej liczby informacji dotyczących przejechanych kilometrów, spalania, średniej prędkości i czasu przejazdu. Na przykład w Volkswagenach mamy na komputerze pokładowym dane z trzech zakresów – od uruchomienia samochodu, od tankowania i długodystansowy. W Clio V mamy tylko średnie spalanie z jednego dystansu.

Na pochwałę zasługują bardzo wygodne przednie fotele i spory zakres regulacji kierownicy. Nie dopatrzyłem się również większych niedociągnięć ergonomicznych. Pozycja za kierownicą jest odpowiednia i nie trudno znaleźć poprawne ustawienie. Przy wzroście 185 cm za kierownicą jest wygodnie i wystarczająco dużo miejsca. Nieco gorzej wygląda sytuacja z tyłu. Sam za sobą nie siądę. W innych miejskich samochodach jest nieco więcej przestrzeni dla pasażerów z tyłu.

Test Renault Clio V 1.0 TCe 100 KM – silnik

Prezentowany egzemplarz Clio V posiada trzycylindrowy turbodoładowany silnik o pojemności litra i mocy 100 KM. Sprzężono go z pięciobiegową skrzynią biegów, która pracuje bardzo precyzyjnie, a biegi wchodzą z przyjemnym oporem. Pomimo 5-biegów przełożenia dobrano odpowiednio. Przy 100 km/h na piątym biegu mamy ok. 2200 obr./min., przy 120 km/h – 2700 obr./min., a przy 140 km/h ok. 3000 obr./min.

Główny zarzut do silnika można mieć taki, że na wolnych obrotach oraz jadąc poniżej 1500 obr./min. czuć wyraźne drgania przenoszone do kabiny. Jest to jednak przypadłość znacznej większości jednostek 3-cylindrowych. W wyższych partiach obrotów właściwie nie słychać i nie czuć tego, że mamy do czynienia z trzema cylindrami. Poza tym jednym niewielkim mankamentem o silniku wypowiadać należy się w samych superlatywach. Jest niezwykle cichy, nawet przy wysokich prędkościach, zapewnia przyzwoitą dynamikę i spala niewiele paliwa.

Średnie spalanie podczas testu Renault Clio 1.0 100 KM uzyskałem 6.2 l /100 km. Było w tym jednak bardzo dużo jazdy po mieście, częste gaszenie i zapalanie silnika oraz jazda po autostradzie. Szczerze powiedziawszy przy moim stylu jazdy spodziewałem się minimalnie niższego spalania. Jadąc ze stałą prędkością 100 km/h chwilowe spalanie wynosi 4.0 – 4.4 l, a przy 120 km/h 5.0 – 5.4 l.

Test Renault Clio V – wrażenia z jazdy

Prowadzenie nowego Clio V to kolejna kwestia, w której nie za bardzo jest się do czego przyczepić. Samochód sprawia wrażenie zwartego. Zawieszenie jest komfortowe, ale nie za miękkie. Nie pozwala również na zbytnie pochylenie nadwozia w zakrętach. Bardzo dobrze tłumi nawet duże nierówności i jest przy tym bardzo ciche. 

Układ kierowniczy jest trochę zbyt mocno wspomagany, ale myślę, że w mieście się to sprawdzi.

Ogromna pochwała należy się Renault za wyciszenie Clio 5. Wyraźniejszy szum pojawia się dopiero powyżej 100 km/h i dochodzi właściwie tylko z okolic przedniego słupka. Nawet przy prędkości autostradowej 140 km/h hałas nie jest zbytnio dokuczliwy.

Clio V seryjnie wyposażone jest w system utrzymania na pasie ruchu i muszę stwierdzić, że działa on przyzwoicie o ile wykryje linie na jezdni. Nie zawsze jednak udaje mu się je wykryć, pomimo że są wyraźne namalowane na asfalcie. Potrafi jednak bez problemu sam poprowadzić po łuku bez odbijana się od linii do linii. Stara się utrzymać samochód na środku pasa.

Renault Clio V okiem kobiety

Ciekawi Was co o nowym Clio sądzi kobieta? W końcu to kobiety stanowią główną grupę docelową dla miejskiego modelu Renault.

Otóż… 

“W nowym Clio bardzo odpowiada mi pozycja za kierownicą. Pomimo niskiego i kompaktowego nadwozia, nie siedzi się jak na ziemi. Ułatwia to wsiadanie, wysiadanie, a przy tym mamy znacznie lepszą widoczność. Ponadto dzięki wyżej osadzonemu fotelowi łatwiej jest włożyć dziecko do fotelika. Pozostając przy dzieciach, ogromny plus to mocowanie Isofix na przednim fotelu. Dzięki temu dziecko może jechać koło mnie. Kolejnym elementem, który zwiększa komfort jazdy, jest nieco wyżej niż standardowo umieszczony lewarek skrzyni biegów.

Pomimo że egzemplarz ten posiada kamerę cofania, to jakość obrazu nie była najlepsza. Zawsze to jednak jakieś ułatwienie, tym bardziej że były tu czujniki parkowania przednie i tylne. Samochodem łatwo się manewruje i widoczność na wszystkie strony jest wystarczająca, aby łatwo zaparkować.

Silnik na pierwszym biegu wymagał bardzo mocno wciskania gazu, żeby ruszyć. Sprawiał wrażenie zmulonego na jedynce. Wyciąganie rzeczy z bagażnika, w którym jest tak duży próg załadunku, nie należy do najłatwiejszych. Clio V jest samochodem wyróżniającym się na drodze, ładnie i dobrze wykończony w środku, a przy tym przyjemnie się prowadzi. Clio 5 jest również dużo ładniejsze od poprzedniej generacji.”

Podsumowanie testu Renault Clio V

Nowe Clio V to zupełnie nowa odsłona, nowa jakość w Renault. W tym modelu ciężko się do czegoś przyczepić, trudno znaleźć jakieś znaczące wady. Oczywiście jak każdy samochód ma swoje minusy, tylko że w tym modelu są one niewielkie, właściwie pomijalne dla przeciętnego użytkownika. Oby kolejne modele były równie dobre, jak nowe Clio. Test Renault Clio V pokazał, że wreszcie Francuska marka stanęła na wysokości zadania i stworzyła samochód jeżdżący i wykończony świetnie, jak na auto tej klasy.