Mercedes-Benz zapowiedział, że zamierza systematycznie zmniejszać swoją sieć dealerską – w Niemczech o 20%, a na całym świecie o 10%. Tym samym marka zmierza do sprzedaży wyłącznie agencyjny, co oznacza, że kupisz samochód bezpośrednio od producenta.
Do 2025 roku Mercedes zamierza osiągnąć 80% sprzedaży w Europie na takiej zasadzie sprzedaży bezpośredniej lub agencyjnej. Jednocześnie marka dąży do tego, aby 25% samochodów sprzedawać przez internet. Producent samochodów twierdzi, że działania te pozwolą obniżyć koszty dystrybucji, a tym samym zwiększyć zyski.
Ponadto Mercedes zaznacza, że w ten sposób będzie miał lepszą kontrolę nad cenami samochodów, a zatem możemy spodziewać się mniejszych rabatów, niż jeszcze do niedawna udawało się uzyskać u dealerów.
Bettina Fetzer, wiceprezes ds. komunikacji i marketingu potwierdza, że Mercedes potrzebuje mniej dużych salonów na dojrzałych rynkach np. Europejskim, a jednocześnie rozbudowuje sieć salonów w Chinach.
Jednocześnie rzeczniczka Mercedesa zaznacz, że takie marki jak Maybach, AMG czy modele klasy G nadal będą miały swoje własne dedykowane salony, tym bardziej że w ostatnich latach właśnie sieć luksusowych odmian mercedesa została powiększona o 30%.
Mercedes nie jest jedynym producentem, który przekształca swój model sprzedaży.
Coraz więcej producentów samochodów korzysta z modelu agencyjnego w Europie, w tym Grupa Volkswagen (dla marki Cupra oraz dla pojazdów elektrycznych VW i Audi). Stellantis anulował umowy z dealerami i negocjuje przejście do sprzedaży agencyjnej w 2023 roku. BMW eksperymentowało ze sprzedażą agencyjną w Afryce Południowej i modelami zelektryfikowanymi.
Toyota i Renault należą do producentów samochodów, którzy twierdzą, że będą kontynuować tradycyjny model sprzedaży detalicznej.