Niejednokrotnie dokładne domycie felg nastręcza nam wiele problemów. Rozgrzane opiłki powstające podczas hamowania skutecznie wgryzają się w lakier na feldze. Dodatkowo wchodzą w reakcję z brudem pochodzącym z dróg tworząc trudną do usunięcia warstwę brudu. Obecnie na rynku można spotkać wiele preparatów, które spektakularnie krwawią, co jest efektem pożądanym przez entuzjastów autodetailingu. Jednym z takich środków jest Fireball Ultimate Iron Burn Extra.
Fireball Ultimate Iron Burn Extra stworzony został z myślą o profesjonalistach. Służy do usuwania uporczywych nalotów z lotnej rdzy osadzającej się na karoserii samochodu oraz na felgach. Działanie środka objawia się tak zwanym “krwawieniem”, co jest efektem rozpuszczania metalicznych zanieczyszczeń. Zapach jak w przypadku każdego deironizatora jest specyficzny, lecz Ultimate Iron Burn Extra został wzbogacony nutą cytrynową, dzięki czemu praca z produktem jest dużo przyjemniejsza.
Produkt na pewno można zaliczyć do kategorii tych z wyższej półki. Już sama butelka, w której znajduje się płyn, świadczy o tym, że to produkt premium.
Test środka do felg Fireball Ultimate Iron Burn Extra
Test przeprowadziłem na felgach, które nie były myte przez ok. 1 miesiąc i przebiegu ok. 2000 km. Do tego dochodzi fakt, że mam klocki hamulcowe, które strasznie pylą. Także felgi były pokryte solidną warstwą zanieczyszczeń metalicznych i kurzu.
Producent zaleca po naniesieniu płynu na felgę i odczekaniu aż wszystkie zanieczyszczenia zostaną rozpuszczone wspomagać się szczotką lub pędzelkiem w celu otrzymania jak najlepszego efektu czyszczenia. Ja postanowiłem, trochę skomplikować sprawę i sprawdzić, czy Ultimate Iron Burn Extra poradzi sobie bez wspomagania ręcznego. Zatem felgi dokładnie spryskałem środkiem i pozostawiłem do działania. Po wszystkim spłukałem całość „karcherem”.
Po pierwszym psiknięciu na felgę byłem nieco zdziwiony czy aby to na pewno prawdziwy deironizator, ponieważ w ogóle nie czułem nieprzyjemnego zapachu jak, ma to miejsce w przypadku innych tego typu produktów. Fireball Ultimate Iron Burn Extra nie ma duszącej woni. Co jest wielką zaletą, a czyszczenie felg staje się dużo przyjemniejsze.
Produkt posiada niewątpliwie dość gęstą konsystencję, dzięki czemu długo utrzymuje się na feldze, a w konsekwencji czas działania jest długi. Pozwala to na rozpuszczenie większej ilości zabrudzeń niż w przypadku produktów wodnistych. Natomiast nie jest ona na tyle gęsta, żeby nie móc dokładnie spryskać wszystkich zakamarków felgi.
Po dokładnym naniesieniu Iron Burn na felgi momentalnie pojawia się efekt krwawienia i jest on naprawdę obfity. Widać jak brud jest rozpuszczany i powoli spływa z felgi. Odczekałem ok. 7 minut, aż preparat zadziała, następnie spłukałem wodą pod ciśnieniem.
Efekt jaki, się ukazał, był imponujący. To jedyny płyn do felg, którego używałem i doczyścił cały brud bez wspomagania szczotką czy pędzelkiem. Zakamarki także były perfekcyjnie czyste.
Fireball Ultimate Iron Burn Extra wydaje się być idealnym środkiem do czyszczenia felg. Mój test udowodnił, że wystarczy dokładnie i obficie spryskać, pozostawić na kilka minut i spłukać „karcherem”.
Podsumowanie
Cena produktu może wydawać się wysoka, ponieważ 1L kosztuje 89,90 zł. Natomiast preparaty o takiej jakości i tyle właśnie kosztują.
Ultimate Iron Burn Extra jest na pewno świetnym płynem do czyszczenia felg z każdego rodzaju zabrudzeń. Wspomagając się szczotką jesteśmy w stanie przywrócić świetność nawet najbardziej zaniedbanym felgom, nie mytym nawet kilka miesięcy. Produkt na pierwszy rzut oka może wydawać się drogi, lecz dzięki swojemu mocnemu stężeniu (może być rozcieńczany z wodą nawet w stosunku 1:3) sprawia, że wcale cena nie jest wygórowana w stosunku do świetnych właściwości.
9 comments
Od pewnego czasu chodzi za mną ochota spróbowania kosmetyków właśnie tej marki 😉 Kolejny test który pokazał że warto 🙂
Pełna zgoda, w tym momencie to chyba najlepszy środek do czyszczenia felg:) Pozdrawiam!
Bardzo fajny środek. Co mnie najbardziej urzekło to fakt że nie trzeba jeszcze dodatkowo szorować felg. Trzeba też przyznać że te felgi nie były też nie wiadomo jak brudne – ciekawe jak by się zachował przy mocno zabrudzonych kołach.
Efekt piorunujący! Zdecydowanie w najbliższym czasie wypróbujemy, zwłaszcza, że cena nie jest odstraszająca.
Pierwszy raz widzę ten produkt.. Pasowałoby sprawdzić jak to się sprawdza na własnej skórze , ale cena kosmos..:)
No i tego mi było trzeba. Sprawdzę czy się u mnie sprawdzi na alusach 🙂
Muszę sobie coś takiego koniecznie sprawić. Kolosalna różnica 😉
Felga moim zdaniem przed zastosowaniem tego środka była w miarę czysta.. nie wierze ze tak wygląda felga po przejechaniu 2000tys km.. Mógłbym się założyć, że nawet bez używania tego środka, pod wysokim ciśnieniem wody felga by tak samo wyglądała..:) Ogólnie ja używam zwykłych środków z Tesco.. Dają radę 🙂
Produkt wygląda bardzo obiecująco. Swoja drogą nigdy nie spotkałem się z firmą firebal